Auto po postoju w zimnych temperaturach nie odpala. Temperatury poniżej 5C oznaczają że auto kręci ale nie odpala. Na popych dopiero jak się przecholuje na wyższych obrotach zaczyna odpalać. Z tym że strzela w dolocie. Powyżej około 5C odpala ok.

Zaobserwowałem:
- brak błędu czujnika temperatury powietrza dolotowego, ale pokazuje 78-79C na kompie serwisowym
- iskra jest
- podgrzanie auta w garażu powoduje że odpala
- nowa przepływka
- nowa sonda lambda

Silnik to 2.0 20V 154KM VIS 1999

Jakieś propozycje co sprawdzić? Co może być zepsute? Mechanicy rozkładają ręce, a auto potrzebne. Pomóżcie

Zaobserwowałem jeszcze dwa czujniki które nie są podłączone. Ktoś może sprawdzić u siebie czy one są podłączone?

Zdjęcie z czujnikami: Zdjęcie