Temat: bravo 2.0 hgt zarzuca tyłem jakie opony?  

Witam serdecznie,

znajomy ma pytanie czy można jakoś zapobiec slizgającemu sie tyłu samochodu ?

Obecnie ma 195/50 R 15"

Co proponujecie aby założyć na alufelgi, jakie zimówki moga być stabilne dla tego nisko zawieszonego auta ? ?

Pozdrawiam

A w jakim stanie zawieszenie ? wahacze? amortyzatory?
Kiedyś wkładało się trelinki do bagażnika albo worek cementu

przy takiej oponie i twardym zawieszeniu to bedzie zarzucac no i jakie są obecne zimowe opony ? model + zużycie

Rodzaj i rozmiar opon nie mają większego znaczenia (chyba, że występują drastyczne różnice na obu osiach). Należy się raczej skupić na równym rozłożeniu masy na obie osie. Mam 2,0 w Marei i problem zarzucania tyłem zniknął odkąd zacząłem jeździć z pełnym bakiem i paroma "drobiazgami" w bagażniku.

Nie porównuj marei w weekendzie do HGT bravo, zupełnie inny rozkład mas. W HGT uwierz mi nic nie rzuca bo jeździłem, Marea 2.0 to co innego.
W jakim stanie masz amortyzatory to podstawa, jeśli opony mają dobry bieżnik i ODPOWIEDNIE ciśnienie.
To że jeździ na sztywnym zawieszeniu to na korzyść a nie na to, że będzie bardziej "rzucać" ....

Dziwna sprawa bo u mnie nic nie rzuca a pakiet zimowy mam również na R15 i oponach o szerokości 195 z tym że u mnie tył siedzi jeszcze -35mm niżej niż seria....i pomijając fakt że opony zimowe mam do bani to auto idzie jak po torach

czy aby na pewno u tego kolegi zawieszenie i przede wszystkim amortyzatory są w dobrym stanie ?

a czy opisujący napisal czy na suchym asfalcie się to dzieje czy na śniegu? jak na asfalcie gołym to zawieszenie a jak na śniegu to i rodzaj opon ma wpływ na to.

chyba ze na lodzie to juz wogóle

Napisał BoRo_26

a czy opisujący napisal czy na suchym asfalcie się to dzieje czy na śniegu? jak na asfalcie gołym to zawieszenie a jak na śniegu to i rodzaj opon ma wpływ na to.

Tu trzeba się zgodzić, że autor nie doprecyzował problemu. zarzucanie tyłu może być wynikiem złego rozkładu mas, jak również wadliwego działania zawieszenia, czy rodzaju i jakości ogumienia.

Napisał lukq

Nie porównuj marei w weekendzie do HGT bravo, zupełnie inny rozkład mas.

Co do tej uwagi, pozwolę sobie mieć nieco inne zdanie. Miałem okazję jeździć Brawo 1,2 16V i tam nawet na lodzie auto nie wykazywało tendencji do nadsterowności, natomiast HGT w tych samych warunkach chciało mnie wyprzedzić tyłem. Ciężki silnik powoduje, że przód bardziej "klei się" do podłoża, w odróżnieniu od lekkiego kufra, który zachowuje się jakby zamiast kół były narty.

Napisał hak64

Co do tej uwagi, pozwolę sobie mieć nieco inne zdanie. Miałem okazję jeździć Brawo 1,2 16V i tam nawet na lodzie auto nie wykazywało tendencji do nadsterowności, natomiast HGT w tych samych warunkach chciało mnie wyprzedzić tyłem. Ciężki silnik powoduje, że przód bardziej "klei się" do podłoża, w odróżnieniu od lekkiego kufra, który zachowuje się jakby zamiast kół były narty.

Nie będę się sprzeczał bo nie o to Tu chodzi.
W każdym razie miałem mare, jeździłem nie jednym hgt czy szybszym autem z tej marki i naprawdę nie miałem tego problemu. Pamiętaj, że hgt jest w standardzie sztywniejsza .... i ma zupełnie inne zawieszenie niż pozostałe bravo.

w tym czymś co ja mam mam zawias na "-" opony 205/45r16 i zarzuca tylko jak tego chcę

jak na moje to wywalone amory, albo łożyska w tylnych wahaczach bądź oba na raz

Panowie, po sliskim asfalcie, pierwszy śnieg, takie warunki jakie znamy wszyscy * pierwszy snieg na drogach *

Opony lub zawieszenie. U mnie w podobnym aucie wymiana 4 amortyzatorów zmieniła samochód nie do poznania.

"... I guess it's just the way I'm wired."

mi hgtka nie zarzuca nawet jest ciężko w porównaniu do innych aut którymi jeżdże np pasata b5 czy mondeo, ja musze mu ręcznym pomóc wtedy ładnie leci jak chce a co najlepsze ciężki przód daje większą możliwość wyprowadzenia z pośłizgu bo przód ładnie hamuje no możę że na lodzie... więc albo opony, albo zawiecha, albo mu tłoczki na heblach do końca nie odbijają koło ma lekki opór przez co wpada w poślizg przy skręcie

no włąsnie moze mu gdzie sie koło blokuje bo cylinderek trzyma albo łożysko nabrało syfu